Koenzymu Q10 możesz dostarczać sobie wraz z dietą, suplementami lub przez skórę, za pomocą kosmetyków. W przypadku pierwszej metody, na rynku obecne są preparaty oparte na obu formach koenzymu, trwa przy tym nieustanna dyskusja, które z nich są lepsze. Tak naprawdę trudno jest to określić jednoznacznie, bo koenzym Q10 z łatwością przekształca się z jednej formy do drugiej w zależności od bieżących potrzeb. We krwi ważny jest antyutleniający ubichinol, natomiast wewnątrz organów, uczestnicząc w procesie oddychania komórkowego, zmienia się w ubichinon.
Gdzie występuje koenzym Q10? W dużych ilościach znajdziemy go w mięsie i podrobach. Prym wiodą tu wysokiej jakości kurczak oraz wołowina, dużą zawartością mogą poszczycić się także ryby morskie (śledzie, makrele, sardynki, łosoś). A gdzie powinni go szukać wegetarianie i weganie? Ze źródeł odzwierzęcych warto wymienić jajka kurze, z roślinnych – szpinak, soję, nasiona lnu, brokuły, orzechy włoskie i pistacje.
Tak jak wspomnieliśmy, Koenzym Q10 można także dostarczać poprzez skórę za pomocą kosmetyków. Badania dowodzą, że Koenzym Q10 dostarczany w ten sposób ma nawet większą przyswajalność! W ofercie NIVEA znajdziesz kultową linię kremów i serum do twarzy z koenzymem Q10: NIVEA Q10 POWER, w której użyty został Koenzym Q10 identyczny z tym, który naturalnie występuje w ciele człowieka.