Wokół związków przyczynowo skutkowych między dietą a wypryskami na twarzy narosło wiele mitów, warto jednak zaznaczyć, że nie wszystkie stwierdzenia można włożyć do jednego worka. Jest tu dużo niejednoznaczności, tzn. brakuje badań, które potwierdziłyby w stu procentach, że dany produkt nasila trądzik. Niemniej, wiele naukowych obserwacji potwierdza fakt, że określone produkty z dużym prawdopodobieństwem przyczyniają się do powstawania wyprysków.
Mowa tu w szczególności o produktach mlecznych. Nie można powiedzieć, że mleko zawsze i u każdego powoduje wypryski, jednak liczne obserwacje potwierdzają, że ten związek jest niezaprzeczalny. Prawdopodobnie winne są temu białka mleka, które mają zdolność podwyższania poziomu insuliny oraz czynnika wzrostu IGF-1, to zaś przekłada się na nasilenie łojotoku. Oczywiście zwiększenie wydzielania łoju nie musi skutkować rozwojem trądziku - wiele zależy od indywidualnych predyspozycji organizmu. Dlatego właśnie niektórzy spożywają duże ilości nabiału i cieszą się zdrowo wyglądającą cerą, podczas gdy inni muszą wyeliminować tę grupę produktów z diety, by zapomnieć o wypryskach.