Za sprawą odpowiednich substancji skuteczny krem liftingujący wspiera produkcję kolagenu. Samo dostarczenie skórze bezpośrednio kolagenu w cząsteczce jest właściwie niemożliwe. Poza tym kremy rzadko zawierają dobrze przyswajalny kolagen. Znacznie lepsze rozwiązanie, które realnie wpływa na kondycję, to pobudzenie jej do samodzielnego wytwarzania odmładzających substancji. Świetnie, gdy krem stymuluje również produkcję kwasu hialuronowego, który odpowiada za prawidłowe nawilżenie i młody wygląd. Ponadto krem mocno liftingujący ma za zadanie zwiększać objętość skóry i definiować kontur twarzy. Musi też poprawiać napięcie skóry oraz dostarczać jej zróżnicowanych substancji odżywczych, które traci ona ze względu na brak estrogenów. Krem do twarzy liftingujący może zawierać również roślinne wyciągi, które tworzą na powierzchni skóry siateczkę wolumeryczną o działaniu ujędrniającym.
Kolejny ważny składnik, który może trafić do kremu liftingującego to witamina E, która spowalnia procesy starzenia. Wiele z kremów liftingujących zawiera też przeciwutleniacze, które neutralizują działanie wolnych rodników, wpływających destrukcyjnie na kondycję skóry. Do popularnych przeciwutleniaczy zalicza się olej z pestek winogron oraz z awokado.
W jakim wieku krem liftingujący powinien znaleźć się w Twojej kosmetyczce? Z pewnością po 40. roku życia, ponieważ właśnie wtedy procesy starzenia gwałtownie przyspieszają. Najlepiej jednak zacząć dbać o owal twarzy i napięcie skóry, jeszcze zanim dojdzie do uwidocznienia skutków starzenia, czyli po 30. Weź też pod uwagę, że wiek Twojej skóry niekoniecznie pokrywa się z wiekiem metrykalnym. Możesz mieć 40 lat i cieszyć się cerą w doskonałym stanie. Czasami z kolei już przed 40. skóra potrzebuje intensywnej regeneracji.
Więcej informacji na temat doboru właściwego kremu w czwartej dekadzie życia znajdziesz tutaj: Jaki krem po 30. roku życia?