Skóra pełni jeszcze jedną, niezwykle ważną funkcję – jest także narządem służącym do komunikacji. Skóra odbiera bodźce, dotyka i komunikuje nasze uczucia. Dzięki nerwom czuciowym występującym skórze informacje przepływają nie tylko od zewnątrz do wewnątrz, ale także od wewnątrz na zewnątrz: gdy się wstydzimy, nasza cera nabiera rumieńców lub zaczynamy się pocić, gdy się boimy, bledniejemy, a gdy jesteśmy zdenerwowani, nasza skóra nabiera odcieni bladości, a pod oczami pojawiają się cienie. Nasza skóra pokazuje, jak odbieramy otaczającą nas rzeczywistość i jak na nią reagujemy.
Jaki to ma związek z tym, czy mamy ładną czy brzydką cerę? Otóż, jeśli środowisko, którym się otaczamy jest toksyczne, nasza skóra również zostanie tym dotknięta. Głównie mowa tu o przewlekłym stresie, przepracowaniu czy braku równowagi emocjonalnej i hormonalnej. Twój stan psychiczny i mentalny z dużym prawdopodobieństwem odbije się na skórze. Czasami warto zwolnić, zrelaksować się i głęboko odetchnąć, aby przywrócić stan równowagi. Nie zaszkodzą także pozytywne afirmacje – więcej o tym przeczytasz w artykule: Afirmacje – czym są i jak korzystać z nich na co dzień?