Pomimo odpowiedniego wieku, Twoje dziecko nie chce mówić? Sprawdź, czy występują u niego któreś z poniższych problemów:
- w pierwszych miesiącach życia maluch nie reaguje na bodźce dźwiękowe, nie kieruje głowy, a potem wzroku, w kierunku źródła dźwięku,
- brak rozwoju gaworzenia naśladowczego (dziecko nie wypowiada ciągów typu "dadadada"),
- brak reakcji na pytania i polecenia (w okolicach 9.-10. miesiąca maluch powinien już rozumieć proste komunikaty),
- roczne dziecko nie mówi, tzn. porozumiewa się tylko gestami, nie gaworzy,
- 1,5 roczne dziecko nie mówi żadnych nowych słów, jego mowa jak gdyby zatrzymała się w miejscu,
- dziecko mówi bardzo głośno – być może ma problemy ze słuchem,
- 2-letnie dziecko nie mówi w sposób w miarę zrozumiały (nawet dla rodziców), wykonuje przy tym dziwne ruchy językiem, wsuwa go między zęby, ślini się podczas mowy, mówi jak gdyby przez nos – to wszystko mogą być objawy problemów z budową i rozwojem aparatu mowy,
- nauka mowy dwulatka ogólnie przebiega w sposób bardzo oporny, odnosisz wrażenie, że dla dziecka jest to uciążliwe.
Jak zatem powinna wyglądać np. mowa 15-miesięcznego dziecka? Czy to, że nie mówi ono jeszcze nawet słowa "mama", to znak, że dzieje się coś złego? Nie! Pierwszy naprawdę znaczący wyraz może pojawić się najpóźniej do 18. miesiąca życia. Warto wiedzieć, że normy są bardzo szerokie, np. jeśli 13-miesięczne dziecko nie mówi jeszcze nic, a jego rówieśnik potrafi użyć nawet 50 słów, to oboje mieszczą się w normie. Roczne dziecko przeciętnie posługuje się tylko 6 słowami, więc jeśli Twój maluch nic nie mówi, to nie ma aż tak dużo do nadrobienia. Często jest tak, że dziecko zaczyna mówić skokowo, tzn. długo nie mówi nic, a potem w krótkim czasie zaczyna posługiwać się sporą grupą nowych wyrazów.
Zatem sytuacje takie, jak:
- 17-miesięczne dziecko nie mówi nic poza pojedynczymi słowami,
- 21-miesięczne dziecko nie mówi prawie nic więcej niż kilka nazw obiektów i osób, np. "mama", "baba", "miś",
- dziecko 2-letnie nie mówi zdaniami złożonymi,
- 3-latek nie mówi z pełną dźwięcznością, tj. zamiast "woda" mówi "foda",
- 4-latek nie mówi "szyszka" tylko "syska" albo "żaba" tylko "zaba",
nie są powodami do niepokoju. Podobne przykłady można mnożyć, bo nauka słów dla dzieci ma tak wiele niuansów, że trudno znaleźć dwójkę maluchów, które rozwijały by mowę w dokładnie takim samym schemacie!