Zanim odpowiemy na postawione przed chwilą pytanie, warto dowiedzieć się, jak zmienia się wygląd skóry dziecka w pierwszych dniach i tygodniach jego życia – wcale nie musi być ona bowiem gładka i różowa. Po urodzeniu zazwyczaj jest ona zaczerwieniona, z kolei u dzieci przenoszonych może być pomarszczona. Jest to spowodowane zanikiem mazi płodowej i przebywaniem w płynie owodniowym bez właściwej ochrony. Poza tym bariera naskórkowa nie jest jeszcze w pełni wykształcona.
Odmienny wygląd mogą mieć stopy i dłonie maluszka, których odcień najłatwiej opisać jako sinoczerwony. Inną barwę niż nogi czy plecy nierzadko ma również brzuch niemowlęcia. Takie kolorystyczne nierówności są zupełnie naturalne i są efektem niedojrzałości układu krążenia. Niektóre naczynia rozszerzają się mocniej, inne silniej się kurczą, przez co do stóp czy dłoni krew może docierać wolniej niż do pozostałych części ciała. Najczęściej ustępuje to po kilku tygodniach, gdy układ krążenia w pełni dojrzeje.
Charakterystyczne dla skóry noworodka są także delikatne włoski, które występują przede wszystkim na plecach i ramionach, a niekiedy też na policzkach, czole i uszach. To meszek płodowy, który jest tym gęstszy, im mniej dojrzałe jest dziecko w chwili narodzin. Co ważne, nie wymaga on usuwania, gdyż stopniowo się wycierając, znika sam w ciągu kilku tygodni.